,,Wielka” Brytania

Michał Toczyski | Warto wiedzieć więcej

Zaciskanie pasa – jeden z najczęściej powtarzanych zwrotów już od 5 lat w sferze polityki czy gospodarki. Osobiście – mam już go serdecznie dość, pewnie tak jak i Wy. Premier David Cameron swoim rodakom przyzwyczajonym do dobrobytu nie ma jednak nic innego do zaoferowania.

Przyznał, że znajdującą się w stanie recesji brytyjską gospodarkę czekają ciężkie lata. Jej ekonomia wciąż nie może do siebie dojść po kryzysie finansowym, a w kwietniu po raz pierwszy od prawie 40 lat wpadła w recesję, czyli zanotowała dwa ujemne kwartały z rzędu pod względem wzrostu gospodarczego. W I kwartale PKB tego kraju skurczył się o 0,2 proc. w skali kwartału, a w IV kwartale ubiegłego roku spadek wyniósł 0,3 proc.

Jednak wcześniejszy akapit nie przedstawia największego problemu krajanów Szekspira. Co nim jest? Największym problemem Brytyjczyków są fatalne finanse publiczne. Dług publiczny w ubiegłym roku wyniósł według Eurostatu aż 85,7 proc. PKB - znacznie powyżej wymaganego przez UE limitu długu wynoszącego 60 proc. PKB. Dane te oznaczają, że Wielka Brytania jest pod względem zadłużenia siódmą gospodarką UE - długi większe od niej mają tylko: Grecja, Włochy, Irlandia, Portugalia, Belgia i Francja.

Jeszcze gorzej wyglądają dane o deficycie budżetowym, który także jest daleki od wymaganego przez UE limitu 3 proc. PKB. W ubiegłym roku brytyjski deficyt wyniósł 8,3 proc. PKB, a w Unii gorzej pod tym względem jest tylko w Irlandii, Grecji i Hiszpanii. Warto dodać, że i tak jest już lepiej, bo w 2009 roku deficyt tego kraju przekraczał 11 proc. PKB.

Wielka Brytania zobowiązała się do ograniczenia deficytu i długu, a rozwiązaniem jej problemów miało być mocne ograniczenie wydatków publicznych i podnoszenie podatków. Komisja Europejska oczekuje, że deficyt w wysokości 3 proc. PKB wyspiarski kraj osiągnie w 2015 lub 2016 roku. Od wyborów w 2010 roku rządzący konserwatyści przeprowadzili cięcia, których całkowitą wartość szacuje się na 80 mld funtów. Program oszczędności, który miał trzymać w ryzach finanse publiczne, miał się pierwotnie zakończyć w 2015 roku, jednak jesienią ubiegłego roku został przez rząd przedłużony do 2017 roku. Jednocześnie ogłoszono wówczas, że rząd musi dokonać kolejnych oszczędności na kwotę 30 mld funtów. Teraz premier Cameron otwarcie przyznał, że zaciskanie pasa trzeba będzie utrzymać przynajmniej do 2020 roku. - Musimy doprowadzić nasze finanse publiczne do ładu - trzymać w ryzach deficyt i poziom długu publicznego. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy dokładnie możemy skończyć działania oszczędnościowe - powiedział.

Na razie nie zanosi się na szybkie zmniejszenie deficytu zgodnie z życzeniami Brukseli. KE szacuje, że w tym roku deficyt zmniejszy się nieznacznie do poziomu 6,5-6,7 proc. PKB. Wpływ na to ma także recesja w Wielkiej Brytanii i malejące wpływy z podatków.

- Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, a jedyna dobra informacja jest taka, że znowu widzimy spadającą inflację - mówi Cameron.

Autor: Kacper Stępień

Na podstawie: http://wyborcza.biz/Waluty/1,111023,12156830,Chude_lata_przed_gospodarka_Wielkiej_Brytanii.html

Dodaj nową odpowiedź

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Image links with 'rel="lightbox"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Image links from G2 are formatted for use with Lightbox2
  • Image links with 'rel="lightshow"' in the <a> tag will appear in a Lightbox slideshow when clicked on.
  • Links to HTML content with 'rel="lightframe"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to video content with 'rel="lightvideo"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to inline or modal content with 'rel="lightmodal"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).