[imprezy] Kac Party

Coraz częściej słychać o przeciwdziałaniu uzależnieniom, o samorządowych, lokalnych programach walki z używkami. A jednak widzimy, że to nie skutkuje, a politycy często chcą w ten sposób się przypodobać społeczeństwo - w końcu coś robią! Miałem nieco do czynienia z takimi akcjami organizowanymi w okręgu dzielnicy. Stoję przeglądając kolorowe foldery drukowane na drogim papierze za pieniądze podatników. Ulotki takie noszą zawsze bardzo wdzięczne nazwy typu "miłość, wierność, zaufanie..." - "hiv gratis". To, że takie działania nie przynoszą żadnego społecznego rezultatu nie budzi wątpliwości. Tak to po prostu działa, że istnieje budżet do wydania na kampanię i coś trzeba z nim zrobić. Znajoma organizuje konferencje i spotkania dla uczniów o przygotowaniu do życia w rodzinie - zabezpieczenia, choroby, sprawy tego typu, o których warto pamiętać wkraczając w dorosłość. Z tego, co wiem, przynoszą one znacznie lepsze efekty. Dlaczego? Bo to nie jest seria dwudziestu slajdów, co, jak, gdzie, kiedy i czym to się je. Wypowiadają się ludzie, którzy mają doświadczenie - na co dzień spotykają się z tego typu problemami. Oni wiedzą, jak trafić do młodzieży, co ich interesuje i jak podejść do tematu. Widzę jednak, że takie działania wymagają znacznie więcej wysiłku i włożonej w nie energii. A łatwiej przecież zlecić przygotowanie folderów firmie marketingowej i wydać na to publiczne pieniądze. No cóż. Spotkałem się nawet z opinią, że to dobrze, bo przynajmniej ci ludzie coś robią! Próbują! Przypomina mi się w tym momencie pointa z filmu, już ostatniej części, "Piraci z Karaibów". "- Honorem jest trzymać z wygranymi". I w tym przypadku to powiedzenie wydaje się bardzo prawdziwe. Szkoda naszych zasobów, pracy, pieniędzy (podatników), czasu na ich marnowanie wprowadzając w życie pomysły, które z założenia nie mogą się udać. Jeśli ktoś nie wierzy, że plan się powiedzie, to szkoda go w ogóle rozpoczynać! Nie spotkałem się ze skuteczną, przekonującą ulotką, która by mogła cokolwiek zmienić w świecie poza przelaniem paru złotych firmie do portfela. Co nie znaczy, rzecz jasna, że taka nie istnieje. Jeśli takową widziałeś Czytelniku, to koniecznie mi prześlij! Dlaczego tak często młodzież sięga po alkohol? I czy to jest rzeczywiście złe? "- Stary, słuchaj, ale dzisiaj głowa mnie boli, zerwał mi się film i nic nie pamiętam, alkohol lał się strumieniami, całą noc spędziłem w klopie, impreza była odjazdowa!". Jeśli masz już dzieci, to czy pozwalałeś, pozwalałaś im przed ukończeniem osiemnastu lat napić się alkoholu "na spróbowanie"? W zadziwiającej większości badanych przez mnie przypadków, tak było. Jak możesz w takim razie liczyć, że nastolatek będzie trzymał się tych wszystkich zakazów? Najpierw zacznijmy zmianę od siebie, a później zmieniajmy otoczenie. To oczywiście nie tłumaczy młodzieńców, którzy wracają z imprezy chwiejnym krokiem pijąc tylko od święta ("dzisiaj znowu wstało słońce!"). Pamiętajmy o ważnej roli samokontroli. Nadużywanie alkoholu przed ukończeniem 30-stu (!) lat negatywnie wpływa na rozwój organizmu. Każdy z nas wie, że zakazany owoc smakuje najlepiej. Kto z nas poza tym nie pamięta swoich szczenięcych lat? Czy byłeś zawsze poukładany, taki ę-ą? Być może każdy powinien uczyć się na własnych błędach - tylko niekiedy może być na to za późno. Co alkohol daje? Wyłącza świadomość. Pokazuje nasze prawdziwe ja. Mówi się, że wino rozwiązuje języki, a także zdradza Twoje największe sekrety. Nie od dziś wiadomo, że modlitwa, medytacja (niektórzy to nazywają transem hipnotycznym) prowadzi do podobnych sytuacji. Technicznie działa w ten sam sposób - pozwala wyłączyć naszą świadomość, pobudzić zmysły i żyć emocjami. Tak więc, może jakaś alternatywa dla alkoholu? Tylko jak walczyć z czymś, co sięga tradycją tysięcy lat wstecz? Szczególnie u Polaków i Rosjan... Lekarze niekiedy zalecają czerwone wino w rozsądnych ilościach, do posiłku. I to nie jest przecież nic złego. Pamiętajmy o pewnej kulturze picia. Po co na imprezie leżeć pod stołem z odkorkowaną butelką, jak można poflirtować z przedstawicielami płci przeciwnej? Powiedzcie mi teraz, która parapetówka będzie bardziej udana - przysłowiowe "wino, kobiety i śpiew", czy może "piwo, wino i wódka"?

Dodaj nową odpowiedź

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Image links with 'rel="lightbox"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Image links from G2 are formatted for use with Lightbox2
  • Image links with 'rel="lightshow"' in the <a> tag will appear in a Lightbox slideshow when clicked on.
  • Links to HTML content with 'rel="lightframe"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to video content with 'rel="lightvideo"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Links to inline or modal content with 'rel="lightmodal"' in the <a> tag will appear in a Lightbox when clicked on.
  • Use to create page breaks.

Więcej informacji na temat formatowania

CAPTCHA
Przepisz cyfry i litery z obrazka. Stanowi to zabezpieczenie przed spamem. Jeśli znaki są nieczytelne, kliknij ikonę odświeżenia obrazka (dwie strzałki nad ikoną głośnika).