Colin Firth znany głównie z ról w komediach romantycznych, tj. Dziennik Bidget Jones czy Mamma Mia, jeszcze raz pokazuje jakim jest wszechstronnym aktorem. W najnowszym filmie zatytułowanym Jak zostać królem zaprezentował kwintesencję typowego Anglika i pokazał historię przezwyciężania samego siebie.
Jak zostać królem to film o pokonywaniu własnych słabości. Niby zagadnienie często eksploatowane, ale tu mamy do czynienia z nieprzeciętną osobą - członkiem rodziny królewskiej. Skromny, jąkający się pretendent do tronu wcale nie marzy o założeniu korony. Z ulgą przyjmuje wiadomość, iż następcą zostanie jego starszy brat. Jednak w wyniku komplikacji uczuciowych zrzeka się on tronu, na którym zasiada nasz głowny bohater.
Jąkającym się następcą tronu troskliwie zajmuje się żona Elżbieta, która potajemnie umawia męża na wizyty z terapeutą. Okazuje się nim niezwykły człowiek, który w niekonwencjonalny lecz bardzo skuteczny sposób pomaga pozbyć się kłopotliwej przypadłości.
W tym filmie urzeka nas sposób bycia Colina Firtha. Przekonująco zagrał rolę monarchy. Ponadto tło historyczne i czasy wybuchu II wojny światowej twórcy pokazali skrótowo oraz zgodnie z minioną rzeczywistością. Sugestywnie oddany dramatyzm sytuacji i napięcie, które udziela się widzowi, usytuował ten film w pierwszej kolejności do Oskara.
Dodaj nową odpowiedź